Recenzja anime
Zero no Tsukaima
Anime to opowiada o młodej, niezdarnej czarownicy, która uczęszcza do
Akademii Magii w Tristain. Przez wzgląd na jej umiejętności (lub też ich
brak) jest przezywana "Louise Zero". W drugiej klasie uczniowie mają za
zadanie przywołać "chowańca" - są to przeważnie zwierzęta, których
przeznaczeniem jest towarzyszyć swoim panom aż do śmierci. Zaszczytem
jest przyzwanie salamandry bądź smoka. Natomiast chowaniec Louise to...
człowiek. Na domiar złego jest to przybysz ze świata współczesnego,
który nie zna języka, dlatego też ciężko jest mu się porozumieć ze swoim
chlebodawcą. Dziwnym trafem, gdy Louise próbuje go uciszyć, Saito
zaczyna wszystko rozumieć i nie jest szczególnie zachwycony faktem, iż
od teraz będzie służącym. Po pewnym czasie chowańcem Louise zaczyna się
interesować Kirke - czerwonowłosa czarownica ognia, która zawsze
dokuczała "Louise Zero". Również pokojówka Siesta jest nim oczarowana.
Tak zaczynają się przygody młodego wojownika i dziewczyny, którą ma on
za zadanie ochraniać.
(opis z Shindena, nie umiem lepiej xD)
Opinia ogólna: 8/10
Fabuła: 8/10
Bohaterowie: 9/10
Grafika: 6,5/10







Brak komentarzy:
Prześlij komentarz